Bywa i tak, że pewne konkursy oficjalne ogłoszone na stronach pewnych instytucji, nie zostają rozwiązane, organizatorzy się do nich nie przyznają, a czasem nawet rozpływają się niczym opary nad wrzącą herbatą, udając uparcie "nieistnienie". "Nieistnienie" udają również czasami filmy, a przed wszyskim jeden, który jakoś nie zachował się na żadnym posiadanym przez nas nośniku i być może jedynie grupa osób będąca kiedyś na zajęciach z Awangardy miała tę (nipowtarzalną) szansę obejrzenia go, a My twórcy będziemy musieli pogodzić się, że zaginęła gdzieś nasza wizja zasypanej śniegiem stolicy, filtrowana obrazami Warsztatu Formy Filmowej.
Chyba, że jutro obudzimy się i wszystko się wyjaśni i nie będzie juz padał śnieg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz